czyli historia pierwszego, drugiego i trzeciego łobuziaka ;)
Hana dopadła konia w markecie :-) takiego kolorowego z siodłem. nawet sama zapłaciła za przejażdżkę. W końcu Her General podarowała z 3 dwuzłotówki na luźne wydatki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz